niedziela, 10 czerwca 2018

Autsajderzy #2





"Into the Wild" reż. Sean Penn


,,Kiedy wybaczasz, kochasz, a kiedy kochasz, spływa na ciebie światło Boga.''




Znalezione obrazy dla zapytania wszystko za życieDzisiaj parę słów o moim ulubionym filmie. Opowiada  on historię Chrisa McCandless'a, który odczuwa w swoim życiu ogromną pustkę. Oczytany lecz pogubiony młody człowiek, który pełen jest marzeń i chęci odkrywania. Po ukończeniu szkoły, wyrusza w samotną podróż aby nadać swojemu życiu sens. Ucieka od rodziny, materializmu, konsumpcjonizmu. Zmęczony kłamstwami tego świata, obłudą ludzi, którzy go otaczają pragnie odnaleźć szczęście w kompletnej głuszy na Alasce. Chris pragnie życia zjednoczonego z naturą z dala od cywilizacji i jak się okazuje od człowieka.


Aleksander Supertramp, bo takie imię przybiera bohater, podczas swojej drogi, spotyka wiele ciekawych postaci: hipisów, zakochaną parę, młodą piosenkarkę, artystę. Każda z tych osób wpływa na Aleksa, wzbogacając go i rozwijając go.

Dotarcie do celu, obcowanie z przyrodą ukazane jest jako transcendentalne przeżycie. Nie chce się skupiać na prawdziwym losie Chrisa, czy był egoistą, hipokrytą i jak naprawdę wyglądała jego podróż. Into the Wild nie jest moim ulubionym filmem, dlatego że gloryfikuje jego bohatera, ale dlatego że pozwala mi zastanowić się nad moim życiem i nad tym co jest dla mnie ważne.

Ogromnym plusem filmu jest gra aktorska i przepiękne zdjęcia. Jednak to co niewątpliwie wpłynęło na sukces filmu jest przepiękny soundtrack. Eddie Vedder  nadał produkcji magiczności. Jego utwory muzyczne chwytają za serce i skłaniają do przemyśleń. Kiedy człowiek ich słucha, zaczyna zastanawiać co dla niego jest najważniejsze i dostrzega jak bardzo konsumpcjonizm może zniewalać ludzi.

Jednak w jaki sposób ta historia przemawia do mnie i jak ją odczytuje?

Obserwując Chrisa, widzę młodego, pogubionego człowieka przez niezdrowe relacje rodzinne. Jego decyzja o porzuceniu cywilizacji jest próbą ratunku. Zauważa on, że ludzi żyją w obłudzie tego kim, są i kim chcieliby być. Ogromny deficyt miłości, której nie otrzymał od własnej rodziny, drugiego człowieka, pragnie odnaleźć w kompletnej dziczy. Chris pragnie odnaleźć siebie poprzez książki, dużo czyta, zadaje sobie pytania, które także i widz powinien sobie postawić: kim jestem, jaki jest sens mojego życia, jakie znaczenie ma moje życie? 

Życie Aleksandera Supertrampa jest dla mnie pewną przestrogą, bo o ile stawiane pytania są słuszne, chwile samotności potrzebne aby zostać z własnymi myślami sam na sam, a podróż stanowi symbol poszukiwań to w ostateczności ucieczka od cywilizacji, człowieka, skazuje bohatera na katastrofę. Aleks zostaje przytłoczony przez problemy, nie dzieli się z nikim historią swojego życia, zostaje bez jakiegokolwiek wsparcia. Każdy z nas posiada bagaże życia, które ciężko unieść w samotności. Ludzie są nam potrzebni, są jak powietrze, którym oddychamy i zapewniają nam pewną stabilność. Dopiero kiedy ich zabraknie, zdajemy sobie sprawę, jak bardzo nam są potrzebni.


Za każdym razem kiedy oglądam ten film, inspiruje mnie na nowo i zadaje coraz to nowe pytania. Odpowiedzi jakie sobie stawiam, pozwalają mi także obserwować jak sama się zmieniam. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz